Jutro nie umiera nigdy – o spektaklu Mateusza Pakuły „Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję” w Teatrze Łaźnia Nowa w Krakowie i Teatrze im. Żeromskiego w Kielcach.

Długo zwlekałem z napisaniem o spektaklu Mateusza Pakuły, bo nie było to doświadczenie łatwe, choć nie ze względu na kwestie artystyczne, lecz osobiste. Oglądałem spektakl w Kielcach, kilka ulic od szpitala, w którym z podobnych powodów zdecydowało się w jakiś sposób moje dalsze życie, było to więc zupełnie inne doświadczenie od tych, które przeżywam na co dzień w teatrach. Myślę zresztą, że nie tylko dla mnie, a to dlatego, że... Czytaj więcej

Gra w klasy? – o spektaklu “Gra” w reż. N. Rakowskiego w Garnizonie Sztuki w Warszawie

Wczoraj mnie zabrano (dzięki wielkie Mario G.) na komercyjną premierę spektaklu “Gra” w reż. Norberta Rakowskiego z Julią Wieniawą i Adamem Woronowiczem w teatrze Grażyny Wolszczak. I muszę przyznać, że spektakl był całkiem interesujący, ale w sumie nie ma się co dziwić: nienajgorszy tekst, niezła Wieniawa w roli samej siebie oraz Woronowicz, który jest w stanie zagrać zachwycająco chyba nawet ulotkę od apapu. Dzień jak co dzień w teatrze komercyjnym.... Czytaj więcej

Zajrzeć za kurtynę – o “Królu Edypie” Nicolasa Stemanna z Schauspielhaus Zürich (Dni Lessinga w Thalia Theater)

Czasem w teatrze wystarczy aktor i… kurtyna. Spektakl Nicolasa Stemana z Zurychu, podobnie jak ten Sofoklesowy dramat, zaczyna się informacją, że na Teby spadła zaraza. Żelazna kurtyna opada na scenę Thalii, a my, razem z aktorkami, które opowiadają tę historię, zostajemy odcięci. Oddzielenie od świata, od ludzi, ale i od rozumienia spraw, których człowiek pojąć nie może. Przez następne 90 minut kurtyna podniesie się tylko bodaj dwa razy, i to... Czytaj więcej

Pod powiekami – o spektaklu “Wij” wg Gogola w reż. K. Sieriebriennikowa w Thalia Theater w Hamburgu

W hamburskiej Thalia Theater, jednej z najważniejszych niemieckich scen, trwa właśnie festiwal – Dni Lessinga, będący programową  mieszanką tego, co wyprodukowano ostatnio na tej scenie z tym, co w teatrze europejskim interesujące i w jakimś stopniu aktualne. Jako że dotarłem do Hamburga dopiero wczoraj (festiwal trwa od 25 stycznia), na początek przyszło mi obejrzeć jedną z najnowszych produkcji gospodarzy – spektakl WIJ w reżyserii Kiriłła Sieriebriennikowa, będący napisaną wspólnie z... Czytaj więcej

Mniej udawania – o spektaklu “To wiem na pewno” w reż. Iwony Kempy z Teatru Ateneum

“To wiem na pewno” Iwony Kempy to spektakl z gatunku “pierzemy rodzinne brudy”, zrobiony prosto, żeby nie powiedzieć “niezrobiony” (to w moich ustach komplement). Z wielkimi rolami Kuleszy i Bluszcza, z zapamiętywalną Pauliną Gałązką na drugim planie. Słowem – mały wielki teatr, który należy po prostu zobaczyć! Jest jednak w tym spektaklu mała rzecz, która potwornie irytuje. To koncepcja wizualna syna-transseksualisty, autorstwa Joanny Zemanek. Prostacka i głupia niestety. Rozumiem, że... Czytaj więcej

Orlando non-fiction – o spektaklu „Orlando. Biografie” w reż. Agnieszki Błońskiej w Teatrze Powszechnym w Warszawie

W powieści Woolf Orlando podróżuje przez wieki, zdarzenia, płcie i różne ich wcielenia, żeby znaleźć jaźń świadomą, która posiada najwyższą zwierzchność i sprawuje władzę nad pragnieniami. Są ludzie, którzy nazywają tę jaźń „ja” prawdziwym, powiadają, że to zespół wszystkich jaźni, które w sobie zawieramy, komenderowany przez „ja” kapitańskie, trzymany pod kluczem przez „ja” odźwierne. W przypadku Orlanda ów zespół jaźni wygląda imponująco: chłopiec, który odciął głowę Maura i na powrót... Czytaj więcej

To twoja flaga, nasz młody przyjacielu – o spektaklu „Act of killing” w reżyserii Jana Klaty w Teatrze Słowackiego w Krakowie

W jednej z ostatnich scen filmu Joshuy Oppenheimera, Anwar Kongo, członek szwadronu śmierci, biorącego udział w 1965 roku w zbiorowym ludobójstwie rodaków, rzekomych komunistów (likwidowali po prostu każdego, kto im nie pasował), odgrywa ofiarę swojego komanda. Dokument amerykańskiego reżysera poświęcony jest bowiem fabularyzowanej rekonstrukcji, upamiętniającej i gloryfikującej (!) zbrodnie dokonane przez grających w nim „aktorów”, wcielających się w samych siebie sprzed lat. W scenie tej Kongo jest więc najpierw torturowany... Czytaj więcej

Aue jedzie na Ukrainę – o „Eryniach” wg Jonathana Littella w reż. Siergieja Łoźnicy w Jaunimo Teatras w Wilnie

Jest w Miejskim Archiwum Medialnym miasta Lwowa fotografia autorstwa bliżej nieznanego Sztrajnberga (przy nazwisku nie ma niestety imienia) z 1943 roku, przedstawiająca występujących na ulicy żydowskich muzyków. Jedynymi uchwyconymi na zdjęciu słuchaczami tego „koncertu” są naziści w różnych mundurach i przypadkowo chyba zabłąkany pies. Fotografia ma tytuł Tango śmierci, i jest ilustracją powszechnej praktyki niemieckich zbrodniarzy, którzy ściągali żydowskich muzyków z obozów bądź gett i zmuszali ich do grania podczas... Czytaj więcej

Czytelnik niewinny i wampiryczny – rozmowa z Krystianem Lupą o książkach

Rozmowę tę przeprowadziłem na jesieni 2021 roku w mieszkaniu Krystiana Lupy w Krakowie, w przeddzień prób do jego nowego spektaklu „Imagine”, którego premiera odbyła się w ramach Międzynarodowego Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych w Łodzi, 23 kwietnia 2022 roku. Wywiad został zamówiony przez Żenię Klimakina dla Nowoj Polszy, ale w momencie, gdy był już gotowy do publikacji, wybuchła wojna w Ukrainie. Przed Nowoją Polszą stanęły zupełnie inne zadania, wywiad zaś... Czytaj więcej

Drzewa świętują stojąc – „My way” Krystyny Jandy w Teatrze Polonia

Jeden z moich szacownych kolegów poświęcił kilka akapitów wspaniałej, według niego, sukni Tomasza Ossolińskiego, w której Janda występuje na scenie. Mnie z kolei dużo ciekawsze wydaje się to, co z nią zrobili reżyserzy światła, Rafał Piotrowski i Waldemar Zatorski. Janda wychodzi na scenę w lśniącej, cekinowej, w sumie niczym szczególnym niewyróżniającej się sukni o ciemnym odcieniu (odkąd zostałem zwyzywany przez kostiumografa od daltonistów, boję się pisać, w jakim dokładnie). W... Czytaj więcej