Poniedziałek, 20 listopada 2023 Pożegnanie Nadszedł czas, by się pożegnać. 61. Rzeszowskie Spotkania Teatralne – Festiwal Arcydzieł II przeszedł właśnie do historii, ale wrażenia po obejrzeniu wielu świetnych spektakli gdzieś w nas, widzach, pozostaną. W tym miejscu serdecznie dziękuję dyrektorowi FA i Teatru im. Siemaszkowej w Rzeszowie, Janowi Nowarze oraz Pełnomocniczce Dyrektora, Jagodzie Skowron – za zaufanie i zaproszenie do tej niesamowitej wspólnoty artystów i publiczności, jaką wraz z Gośćmi... Czytaj więcej
Archiwum Tagów: Jan Klata
To twoja flaga, nasz młody przyjacielu – o spektaklu „Act of killing” w reżyserii Jana Klaty w Teatrze Słowackiego w Krakowie
W jednej z ostatnich scen filmu Joshuy Oppenheimera, Anwar Kongo, członek szwadronu śmierci, biorącego udział w 1965 roku w zbiorowym ludobójstwie rodaków, rzekomych komunistów (likwidowali po prostu każdego, kto im nie pasował), odgrywa ofiarę swojego komanda. Dokument amerykańskiego reżysera poświęcony jest bowiem fabularyzowanej rekonstrukcji, upamiętniającej i gloryfikującej (!) zbrodnie dokonane przez grających w nim „aktorów”, wcielających się w samych siebie sprzed lat. W scenie tej Kongo jest więc najpierw torturowany... Czytaj więcej
Rewolucja prześniona w burdelu – o „Balkonie” Jean Geneta w reż. Jana Klaty w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku
Wejść do burdelu to wzgardzić światem. Tu jestem i stąd się nie ruszę. Moja rzeczywistość to pani lustra, pani rozkaz, cudze zmysły. Jean Genet Balkon U Geneta Irma (Dorota Androsz) prowadzi burdel, do którego przychodzą mężczyźni, żeby z jednej strony zrealizować swoje perwersyjne seksualne fantazje, z drugiej – przymierzyć wymarzony kostium czy rolę społeczną, która mogłaby wyleczyć ich z kompleksów, zapewniając im to, czego nie mają: zdolności, pozycję i... Czytaj więcej
Walka postu z karnawałem – o „Czerwonych nosach” Petera Barnesa w reż. Jana Klaty w Teatrze Nowym w Poznaniu
Przemierzałem pustynię na koniu bez imienia/Dobrze było być tam, gdzie nie pada deszcz/Na pustyni możesz pamiętać swoje imię/Bo nie ma tam nikogo, kto by sprawił ci ból/La, la, la, la, la, la, la, la, la/La, la, la, la, la, la, la, la, la America, A horse with no name W poznańskim spektaklu wzruszyła mnie do łez jedna ze scen, która z powodzeniem stanowić może metaforę całej tej scenicznej opowieści, zrealizowanej... Czytaj więcej
Zbawienie od świętości – o spektaklu “Matka Joanna od Aniołów” Iwaszkiewicza w reż. Jana Klaty (V edycja Klasyki Żywej)
Spektakl w Nowym zaczyna się pięknym obrazem, i to takim, którego pewnie nie powstydziłby się sam Iwaszkiewicz, gdyby zamiast dłuższego opowiadania napisał opasłą powieść. Przed wielką, czerwoną kurtyną leży mnóstwo drewnianych krzyży, w które ktoś powbijał lśniące toporki. Na podłodze wyświetlone jest sklepienie średniowiecznej katedry i obraz ten towarzyszyć nam będzie do końca. Można sobie wyobrazić, że jesteśmy właśnie po jakiejś dramatycznej scenie egzorcyzmów, w której toporki latały niczym ptaki,... Czytaj więcej
Klata robi dym – o „Długu” w Teatrze Nowym Proxima w Krakowie
W finale spektaklu Jana Klaty następuje swoisty talk show. Jego prowadząca, w brawurowej interpretacji Moniki Frajczyk, gości w „studio” na scenie Teatru Nowego Proxima brytyjskich muzyków, Billa Drummonda i Jimmy Cauty’go. Ci kontrowersyjni i anarchizujący artyści tworzyli między innymi słynny w latach dziewięćdziesiątych elektropopowy zespół KLF, znany z takich przebojów jak „3 a.m. Eternal”, „What time is love” czy „Last train to trancentral”. W branży muzycznej zasłynęli za to z... Czytaj więcej
Rok 2018 w polskim teatrze – wszystko, co najlepsze!
Szanowni Państwo, już wkrótce „Złote Truskawy 2018” czyli lista zwycięzców moich corocznych teatralnych Antynagród (takie hollywoodzkie Złote Maliny). Nie chciałbym jednak być kojarzony tylko z narzekaniem i wytykaniem błędów. Z tego też względu postanowiłem kilka dni wcześniej podzielić się z Państwem pozytywnymi emocjami, jakich doznałem w polskich teatrach w mijającym roku. Uważam, że warto też ukazać obie strony medalu, jakim jest polski teatr, tym bardziej, że to sztuka żywa, w... Czytaj więcej
Ostrożnie, pożądanie! – “Miarka za miarkę” w reż. Jana Klaty z praskiego Divadla pod Palmovką na Festiwalu Szekspirowskim w Gdańsku
Jan Kott w eseju „Głowa za wianek i wianek za głowę” stwierdza, że „Miarka za Miarkę”, niezależnie od podziału na akty i sceny, albo raczej wbrew niemu, rozpada się również na dwie części: część pierwszą zmierzającą do rozwiązania tragicznego i część drugą – do rozwiązania komediowego. Można nawet dokładnie podać, w którym miejscu sztuka Szekspira jest rozłamana (…), kiedy Książę w przebraniu zakonnika proponuje Izabeli „zastępczynię” w schadzce z Angelem”.... Czytaj więcej
Pod psem – „Wielki Fryderyk” Nowaczyńskiego w reż. Jana Klaty w Teatrze Polskim w Poznaniu
Adolf Nowaczyński uprawiał tak zwaną dramaturgię historyczną*, wydawała mu się bowiem odpowiednia do celów, którymi się przy tworzeniu literatury kierował. A były one polityczne: uczyć odbiorców patriotyzmu oraz zgłębiać cechy i charakter narodu. Większość jego utworów koncentrowała się zatem wokół jakiejś idei, związanej z określoną postacią, będącą w istocie tej idei nośnikiem. Nie znajdując odpowiednich „wzorców” w dziejach Polski, sięgał po wybitne postaci z historii świata: Cezara Borgię, Napoleona czy... Czytaj więcej
Fryzura pod czepcem – o „Weselu” Jana Klaty w Narodowym Starym Teatrze w Krakowie.
Jak mogła zabrzmieć w Narodowym Starym Teatrze pierwsza scena „Wesela” Wyspiańskiego, słynna z bon motu „Chińczyki trzymają się mocno” w dniu, kiedy premier Beata Szydło przebywała w Chinach, a telewizja publiczna, niczym dawna “Kronika Filmowa”, sławiła strategiczny geniusz partii rządzącej? Scena między Czepcem a Dziennikarzem, zagrana w takim kontekście, nawet bez oprawy scenograficznej brzmiałaby jak gorzki żart, a co dopiero na wielkiej scenie, na środku której stoi wymowna (choć niema)... Czytaj więcej
"Wróg ludu" u bram Starego Teatru – Ibsen w reżyserii Klaty
Małym uzdrowiskowym miastem w południowej Norwegii wstrząsa skandal – oto główny lekarz uzdrowiska, Thomas Stockmann, nie tylko odkrywa, że na skutek działań miejscowej władzy uzdrowisko truje, zamiast leczyć, lecz także postanawia to ogłosić społeczeństwu. Wszystko w imię dobra ludu. Miejscowa elita – dziennikarz, drukarz, przewodniczący związku właścicieli domów dla kuracjuszy, kapitan – wstrząśnięta tym odkryciem, entuzjastycznie odnosi się do planów Stockmanna, gotowa służyć mu wszelką pomocą w celu ujawnienia prawdy.... Czytaj więcej