Zostajemy usadzeni na scenie, która przynajmniej przez pierwszy akt Czechowowskiego arcydzieła będzie stanowić zarówno przestrzeń gry aktorskiej, jak i widownię. Gdy po kilku minutach spektaklu uświadomimy sobie, że prawdziwa widownia Teatru im. Horzycy jest pusta, może pojawić się myśl, że rozgrywają się tu jednocześnie dwa przedstawienia wyreżyserowane przez Łukasza Kosa: to inscenizujące sztukę Czechowa, którą jako widzowie po prostu oglądamy, oraz to, którego bohaterem jest teatr sam w sobie, publiczność... Czytaj więcej
Archiwum Tagów: Teatr im. Horzycy w Toruniu
Bądźmy w KONTAKCIE – przedDziennik festiwalowy 27. MFT Kontakt 2023
AKTUALIZACJA: Gotowy do czytania jest już tekst o znakomitym spektaklu RADU AFRIMA “Trzy smutne sztuki” wg Maeterlincka Niedziela, 4 czerwca 2023 Pamiętaj, na zewnątrz jest śmierć – o „Trzech smutnych sztukach” wg Maeterlincka w reż. Radu Afrima z Teatru Narodowego w Jassach Sztuki belgijskiego noblisty, Maurice’a Maeterlincka, jednego z czołowych symbolistów europejskich nie były prawie w ogóle wystawiane w Polsce, co jest dla mnie sporym zaskoczeniem, bo uwielbiamy się przecież... Czytaj więcej
Warsztaty prawidłowego usuwania taśmy – o spektaklu “Życie na wypadek wojny”Uli Kijak z Teatru im. Horzycy/Teatru Polskiego w Bydgoszczy (DoKontaktu cz. VI)
Staje przed nami pięć elegancko ubranych dziewczyn. Można by więc pomyśleć, że przyszły do teatru na premierę, wyszły z pracy w korpo albo idą na jakąś ważną uroczystość. Można by, gdyby nie alarmowe syreny, groźnie wyjące od początku spektaklu, skutecznie przypominając nam, że w Ukrainie trwa wojna. Kobiety znajdują się w przestrzeni, która sama w sobie niewiele nam mówi. Ot, sześć krzeseł, dwa okrągłe lustra i stół, przy którym siedzi... Czytaj więcej
Barbara Niechcic w Krainie Metaksy – o “Nocach i dniach” Dąbrowskiej wg Siegoczyńskiego w Teatrze im. Wilama Horzycy w Toruniu (DoKontaktu cz. III)
Po obejrzeniu spektaklu Michała Siegoczyńskiego Noce i dnie w toruńskim Teatrze im. Wilama Horzycy pomyślałem, że zrobienie w kinie czy w teatrze porządnej adaptacji powieści Marii Dąbrowskiej może być w tej chwili bardzo trudne, albo wręcz niemożliwe. A to dlatego, że na drodze takiego dość prozaicznego pomysłu znajdują się dwie poważne przeszkody: ikoniczny film Jerzego Antczaka oraz to, co za jego sprawą stało się z opowieścią o losach Barbary i... Czytaj więcej
DobraPunkt – oficjalny dziennik festiwalowy 56. PTMF Kontrapunkt 2022
Sobota, 30 kwietnia 2022 Say something, say something – o „Maszynie” Jagody Szelc z Teatru Polskiego w Bydgoszczy Jako że fabuła spektaklu Teatru Polskiego w Bydgoszczy oparta jest na założeniach opowiadania Franza Kafki Kolonia Karna, pozwolę sobie zacytować jego fragment: Jest to szczególny aparat – powiedział oficer do podróżnego-badacza i jak gdyby z pewnym zdumieniem spojrzał na dobrze mu przecież znany przyrząd. Zdawało się, że podróżny jedynie z grzeczności przyjął... Czytaj więcej
Krótka rozmowa z teatrem – oficjalny dziennik 3. Kieleckiego Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego
Czwartek, 28 października 2021 Pilnować w sobie człowieka – na marginesie „Zarazy” w reż. Uny Thorleifsdottir z Teatru Żeromskiego w Kielcach Gospodarze 3.MKFT – Teatr im. Żeromskiego w Kielcach – uświetnili swoją imprezę premierą Dżumy Camusa w reżyserii Islandki, Uny Thorleifsdottir, który to spektakl nosi (nie wiedzieć czemu) tytuł Zaraza. Czepiam się, bo książka Camusa jest bardzo znana i ma licznych wielbicieli, uważam więc, że na Dżumę przyszłoby trochę więcej... Czytaj więcej
Teatr o chlebie i wodzie – o „Biblii. Próbie” Jerneja Lorenciego w Teatrze im. Horzycy w Toruniu
Na początku był bochenek chleba, woda i słowo. Potem kamienie, krew w misie, taśma klejąca, mikrofon i nóż, z których powstaje ludzkie serce, wreszcie sztuczny śnieg i wiatr, strzały, piórka oraz żarówka. To wszystko. Pewnie o czymś po drodze zapomniałem, ale przecież nie o rekwizytach to traktat. Są one ważne o tyle, że z ich pomocą opowiada się na scenie jedną z piękniejszych teatralnych historii ostatnich miesięcy. Piszę „teatralnych”, gdyż... Czytaj więcej
Gęganie toruńskich gęsi – o spektaklu „Wróg się rodzi” Marcina Kąckiego w reż. Anety Groszyńskiej w Teatrze Horzycy w Toruniu
Toruński spektakl poświęcony jest Radiu Maryja i przyznać trzeba, że „obsługuje” fenomen tego medium kompleksowo. Marcin Kącki opiera swój tekst na kilku narracjach jednocześnie, poruszając kwestię mowy nienawiści, sączącej się z anteny i jej skutków (watek rwandyjski), wykorzystywaniu słuchaczy przez cwanego, bezwzględnego, ukrywającego się w skórze owieczki Pana, biznesmena (wątek radia od środka) oraz przyczyn, dla których słuchacze RM w ogóle słuchają radia (wątek nieszczęśliwej słuchaczki). Te główne narracje zawierają... Czytaj więcej
To tylko “Tango” – o spektaklu Piotra Ratajczaka z Teatru im. Horzycy w Toruniu (DOMAGAŁAsięKONTAKTU cz. VIII)
Z recenzenckiego obowiązku, ale i dla przyjemności poszedłem wczoraj na spektakl „Tango” Piotra Ratajczaka po raz drugi. Pierwszy raz oglądałem przedstawienie w marcu i się nim zachwyciłem. Wrażenie robił zwłaszcza znakomity kontakt aktorów z toruńską widownią. Po kilku miesiącach nic się w spektaklu nie zmieniło, nadal to świetnie grany polski klasyczny wybitny tekst. Zaskoczeniem była tylko, jakby silniej i z większą świadomością zagrana przez Joannę Rozkosz postać Ali. Wyczuwam to,... Czytaj więcej
Widzisz, synku – O „Reykjaviku’74” Sokołowskiej w reż. Kalwat w Teatrze im. Horzycy w Toruniu (DOMAGAŁAsięKONTAKTU cz. IV)
Najlepszą sceną toruńskiego spektaklu Katarzyny Kalwat jest moment, gdy Komisarz (Bartosz Woźny) przesłuchuje głównego podejrzanego w sprawie o podwójne morderstwo, Sævara (Tomasz Mycan). Zwraca się do niego per „synku”. Słowo to wprowadza podwójną perspektywę: starszego policjanta, przesłuchującego młodego chłopaka oraz ojca bohatera, z którym łączyła go toksyczna, niełatwa relacja. W scenie tej spotyka się zatem przeszłość z teraźniejszością. Dodatkowo w pewnym momencie Mycan zwraca się półprywatnie do Woźnego z prośbą... Czytaj więcej
Wizja lokalna Katarzyny Kalwat – o alchemii aktorstwa w „Reykjavík ’74” z Teatru im. Horzycy w Toruniu (DOMAGAŁAsięGŁÓWNEJROLI cz. IV)
Zostaje popełnione konkretne przestępstwo, dajmy na to: zabójstwo. Pojawiają się jacyś podejrzani, nie wiadomo, winni czy nie, zostają aresztowani i zaczynają się przesłuchania. Śledczy zabezpieczają ślady, zbierają zeznania świadków, ale śledztwo nagle staje w miejscu, nie ma ciał, są tylko poszlaki. Wtedy sięga się po wizję lokalną, która z założenia ma być odegraniem ciągu zdarzeń ustalonych w toku śledztwa. Głównym bohaterem tej specyficznej formy teatru staje się podejrzany. W trakcie... Czytaj więcej