Archiwum Tagów: Witold Gombrowicz

Luźne wyładowanie wyobraźni – oficjalny dziennik XVI Międzynarodowego Festiwalu Gombrowiczowskiego w Radomiu

Piątek, 25 października 2024 Nietykalni – o „Ślubie” w reż. Zishan Ugurlu z Teatru La MaMa (XVI MFG) Tekst: Lena Frankiewicz Witold Gombrowicz „Ślub” w tłumaczeniu Louis Iribarne, w reżyserii Zishan Ugurlu z La MaMa Experimental Theatre Club w Nowym  Jorku w koprodukcji z Teatrem im. Jana Kochanowskiego w Radomiu, Instytutem Adama Mickiewicza oraz Instytutem Kultury Polskiej w Nowym Jorku Gdy wchodzimy na widownię, uderza nas nieoficjalny, skromny, studencki wręcz... Czytaj więcej

Nietykalni – o „Ślubie” w reż. Zishan Ugurlu z Teatru La MaMa (XVI MFG), tekst: Lena Frankiewicz

Witold Gombrowicz „Ślub” w tłumaczeniu Louis Iribarne, w reżyserii Zishan Ugurlu z La MaMa Experimental Theatre Club w Nowym  Jorku w koprodukcji z Teatrem im. Jana Kochanowskiego w Radomiu, Instytutem Adama Mickiewicza oraz Instytutem Kultury Polskiej w Nowym Jorku Gdy wchodzimy na widownię, uderza nas nieoficjalny, skromny, studencki wręcz klimat: w rogu sceny młoda dziewczyna, zachwycająca zarówno urodą, jak i nonszalancją, śpiewa przy akompaniamencie gitary amerykańskie evergreeny. Ubrana jest w... Czytaj więcej

Perwersyjna nieśmiertelność – „Iwona, księżniczka Burgunda” w reż. Motoi Miury z Teatru Chiten z Kioto (XVI MFG)

W drugim gombrowiczowskim spektaklu z Japonii rzecz ma się zgoła inaczej niż w pierwszym. Koncepcja dramatu Gombrowicza wydaje się tu bowiem nie tylko czysta i dużo bardziej komunikatywna, ale i ożywcza, a „Iwona” kończy się tu, o dziwo – pozytywnie. Ale od początku. W przestrzeni Itaru Sugiyamy, sprowadzającej się do otwartego pola gry otoczonego z lewej strony oraz od tyłu półścianami z przeźroczystej folii, pojawia się Iwona (zjawiskowa Hana Anegawa).... Czytaj więcej

Ameryka pod Olsztynkiem – o „Ameryce” Julii Holewińskiej z Teatru Polskiego w Bydgoszczy

Spektakl Julii Holewińskiej zaczyna się sceną, która mocno determinuje odbiór całości. Oto Witoldo (to nie literówka) Gombrowicz, budząc się prawdopodobnie z jakiegoś sennego koszmaru, rusza w kierunku tylnej ściany scenografii Tomasza Szerszenia, złożonej z pasów jakiejś jasnej tkaniny, ponieważ widzi wyświetlony na niej imponujących rozmiarów obraz morza. Grający tę postać Damian Kwiatkowski od razu przystępuje do jej ekspozycji, obudowując swoje zachowanie szeregiem gestów wskazujących na pewnego rodzaju ekscentryczność połączoną z... Czytaj więcej

Rżnij Walenty! – „Iwona, księżniczka Burgunda” w reż. Adama Orzechowskiego z Teatru Wybrzeże w Gdańsku (Oficjalny dziennik XVI MFG)

Wszystko zaczyna się we foyer, w którym odbywa się „ludowa” zabawa, w  – czasie której – zgodnie z tym, co napisał Gombrowicz – następuje bratanie się członków królewskiego dworu „z ludem w dniu narodowego święta”. Jest pompatycznie, energetycznie, ale przaśnie, w końcu władza dobrze wie, czego potrzebuje lud. Chleb zastępuje królewska jałmużna w kwocie 15 groszy, igrzyska zaś odbywają się dzięki “muzykantom” z zespołu Walenty (genialnych zresztą), w których zamienia... Czytaj więcej

Zdarzenia na blogu Bunbury – oficjalny dziennik 15. Międzynarodowego Festiwalu Gombrowiczowskiego

Piątek, 14 października 2022 ON – na marginesie Dzienników Mikołaja Grabowskiego Na scenie fotel, maleńki stolik, na nim zaś mnóstwo książek, papierów i maszyna do pisania. Gaśnie światło i na scenie pojawia się ON. Zasiada za stolikiem, zaczyna pisać a z ust padają słynne słowa: Poniedziałek Ja, Wtorek Ja, Środa Ja, Czwartek Ja. Grający GO Mikołaj Grabowski wnosi na scenę urok i charyzmę intelektualisty. Ubrany w biały, nienagannie skrojony garnitur,... Czytaj więcej

Kto bogatemu (wreszcie) zabroni? – o „Dobrobycie” w reż. Árpáda Schillinga w Teatrze Powszechnym w Warszawie

Teatr polityczny uprawiany w Polsce w ostatnich latach – głównie w Teatrze Powszechnym w Warszawie, ale nie tylko – można podzielić na dwie grupy. Pierwsza to spektakle robione „ku pokrzepieniu serc” lub – jak kto woli – gwoli konsolidacji obozu oporu wobec władzy. Druga to teatr próbujący autentycznie „się wtrącić”, ustawiając pod ścianą nie tylko adwersarzy politycznego sporu, ale przede wszystkim siebie i swoje środowisko, nie mniej nadęte, pełne frazesów... Czytaj więcej

Zakalec z zepsutymi rodzynkami – „Tancerz” wg Gombrowicza w reż. Kingi Dębskiej w Teatrze Powszechnym w Radomiu

Nie wiemy zbyt wiele o narratorze, a zarazem tytułowym bohaterze „Tancerza mecenasa Kraykowskiego”. Gombrowicz po prostu wrzuca nas w jego świat, zmuszając do zmierzenia się z jego obsesją na temat przypadkowo spotkanego mecenasa. Nie wiemy zresztą, czy cała historia nie jest czasem przez narratora wymyślona, o wydarzeniach wiemy bowiem tyle, ile on sam nam opowie. Co zatem wiemy o tym człowieku? Po pierwsze na pewno to, że choruje na epilepsję.... Czytaj więcej

Radio Ga Ga – o „Ślubie” Gombrowicza w reż. Eimuntasa Nekrošiusa w Teatrze Narodowym

  „KANCLERZ Najjaśniejszy Panie, wszystko słychać. HENRYK O to właśnie chodzi, żeby było słychać. My nie kochamy się – my tylko wytwarzamy miłość między sobą…”  Witold Gombrowicz „Ślub”, akt III „Nasze pokolenie – Tamagotchi, ej/Dziwne urządzenie bada oczy, ej(…)/Pić, jeść, spać, jak Tamagotchi, tylko…/Pić, jeść, spać, jak Tamagotchi, tylko…/Pić, jeść, spać, jak Tamagotchi, tylko…/Pić, jeść, spać, jak Tamagotchi, tylko…”  Taconafide „Tamagotchi” Klucz do zrozumienia spektaklu Eimuntasa Nekrošiusa znajduje się w... Czytaj więcej

Poślubiona formie – „Ślub” Gombrowicza w reż. Anny Augustynowicz w Teatrze Współczesnym w Szczecinie w koprodukcji z Teatrem im. Jana Kochanowskiego na WST oraz Opolskich Konfrontacjach Teatralnych.

Sam Witold Gombrowicz we wstępie do „Ślubu”, zatytułowanym „Idee dramatu” tak określa gatunek swojego dzieła: „Dramat ten jest przede wszystkim dramatem Formy. Tu nie idzie, jak w innych sztukach, o znalezienie najwłaściwszej formy na oddanie jakiegoś konfliktu idei lub osób, ale o odtworzenie wieczystego konfliktu naszego z samą formą. Jeśliby w sztuce Szekspira ktoś krzyknął na ojca swego „świnio”, dramat polegałby na tym, iż syn obraża ojca; gdy jednak zdarza... Czytaj więcej

Zawieszeni w "Kosmosie" – Gombrowicz według Garbaczewskiego

“Kosmos” w reżyserii Garbaczewskiego zaczyna się już na widowni, która wypełniona jest wiszącymi na sznurkach nad głowami widzów atrapami planet i meteorów. Patrząc w górę uświadamiamy sobie, że to scenograficzny ekwiwalent prawdziwego kosmosu. Nad sceną wiszą inne dziwne przedmioty – sztuczna ręka, oko, otwarte usta z językiem na wierzchu czy monstrualne wymię jakiejś mlekodajnej istoty. Elementy te, znane z poprzednich inscenizacji Garbaczewskiego, wraz z atrapami planet i asteroidów stanowią zatem... Czytaj więcej

„Jasno, że oko wykol” – „Robert Robur” Krzysztofa Garbaczewskiego w TR Warszawa

Spektakl   na podstawie powieści „Niezwykłe przygody Roberta Robura” autorstwa młodego, przedwcześnie zmarłego pisarza Mirosława Nahacza, jak większość współczesnych przedstawień teatralnych rozpoczyna się blackoutem. Po krótkiej chwili z ciemności wyłania się oświetlona scena, ograniczona od tyłu wielką kolorową kurtyną. W jej centralnej części znajduje się monstrualne oko, w którym umieszczony został ekran. Pierwsze dwie części spektaklu będziemy oglądać na tym właśnie ekranie – jako relację live z wydarzeń, rozgrywających się w... Czytaj więcej