Ostatnim spektaklem, który naprawdę zmienił moją perspektywę postrzegania osób transseksualnych (mogę odpowiadać tylko za nią), był przejmujący monodram artystki, performerki, osoby należącej do tej właśnie grupy wykluczonych, Silvii Calderoni MDLSX w reż. Enrico Cassogrande, pokazywany na wrocławskim Dialogu kilka lat temu. Zapamiętam na zawsze scenę, w której Bohater/ka opowiada, jak zatrudnił/a się w podwodnym ogrodzie/peep show, w którym wraz z dwoma innymi osobami występował/a z zamkniętymi oczami w charakterze seksualnego dziwadła, które... Czytaj więcej
Archiwum Tagów: Jolanta Janiczak
Nazywam się Czerwień – „I tak nikt mi nie uwierzy” Jolanty Janiczak w reż. Wiktora Rubina z Teatru im. Fredry w Gnieźnie
– Jakie jest znaczenie czerwieni? – spytał ociemniały miniaturzysta, który namalował z pamięci konia. – Znaczenie barwy polega na tym, iż mamy ją zawsze przed sobą i ją widzimy – odparł ten drugi – nie można opisać czerwieni komuś, kto nie może jej zobaczyć” Orhan Pamuk, „Nazywam się Czerwień” W jednej ze scen Ojciec (Roland Nowak) przynosi Barbarze (Karolina Staniec) czerwone buty, które zostały po jej matce. Stwierdza, że szkoda... Czytaj więcej
Czy tata czyta cytaty z Tacyta? – O „Neronie” Janiczak w reż. Rubina w Teatrze Powszechnym
Na początku był – jak dowiadujemy się ze strony Teatru Powszechnego – cytat z „Głodu” Martína Caparrósa: „Neron (…) bardzo się troszczył o lud, musiał mu dostarczać rozrywki i dlatego urządził największe święto starożytności. Jak opowiada piękną prozą Tacyt, cesarz otworzył swoje ogrody na przyjęcie. Każdy, kto był kimś, przybył na ucztę: senatorowie, arystokracja, kronikarze przekazujący sobie plotki towarzyskie – cały wielki świat. Neron miał jednak kłopot: nie wiedział jak... Czytaj więcej
Porażka kobiet – na marginesie spektaklu „Żony stanu, dziwki rewolucji, a może i uczone białogłowy” duetu Janiczak/Rubin (DOMAGALAsieBOSKIEJ cz.VI)
Spektakl Jolanty Janiczak i Wiktora Rubina „Żony stanu, dziwki rewolucji, a może i uczone białogłowy” traktuje o kobietach, które chcą zrobić rewolucję, by przywrócić należną im, równoprawną pozycję w świecie. Twórcy sięgają tu po sztafaż Rewolucji Francuskiej, która mimo pięknych, wolnościowych haseł, zupełnie zapomniała o kobietach. Pomysł i cel jak najbardziej szczytny. Wrażenie zrobiły jednak na mnie jedynie dwie sceny. Pierwsza, gdy jedna z bohaterek, buntując się przeciwko sztuczności wszelkich... Czytaj więcej
Zaszyte diamenty, zaszyte rubiny – „Rasputin” Jolanty Janiczak w reż. Wiktora Rubina w Teatrze im. Żeromskiego w Kielcach
Panowanie Mikołaja II w Rosji to czas panoszenia się miernot, swoista dyktatura nieudaczników, którzy zwłaszcza w ostatnim jego okresie wypływali na powierzchnię na skutek cichego sojuszu carycy Aleksandry i jej duchowego (chyba zresztą nie tylko) mistrza, rzekomego mnicha Rasputina. Car Mikołaj II, człowiek bez właściwości, władca wybitnie niedecyzyjny, z czasem popadał w coraz większą apatię i depresję. Zniechęcony do drapieżnego świata petersburskiej polityki, osiadł wraz z rodziną i dworem w... Czytaj więcej
Bułhakow drugiej świeżości albo po perfumach ich poznacie – „Każdy dostanie to, w co wierzy” Janiczak i Rubina w Teatrze Powszechnym
Punktem wyjścia spektaklu Jolanty Janiczak i Wiktora Rubina „Każdy dostanie to, w co wierzy”, zrealizowanego na motywach „Mistrza i Małgorzaty” w Teatrze Powszechnym w Warszawie jest wygłoszona w czasie seansu czarnej magii, na scenie teatru Variete wypowiedź Wolanda, który tymi słowy zwraca się do Korowiowa: “Powiedz mi zacny Fagocie, twoim zdaniem mieszkańcy Moskwy bardzo się zmienili.(…) Masz rację. Ludność tego miasta bardzo się zmieniła… zewnętrznie mam na myśli… zresztą i... Czytaj więcej