Tekst Pyrczaka jest bardzo problematyczny, a to dlatego, że siląc się na oryginalność i intelektualne wydumanie, gubi istotę rzeczy, czyli klarowność fabuły potrzebną do tego, żeby widz mógł ją sobie wyinterpretować, czytając całkiem dobrze dobrane tu teatralne znaki i zaproponowane przez reżysera narracje. Słowem Pyrczak reżyser – absolutnie tak, ale Pyrczak autor – absolutnie nie, zwłaszcza że mam za sobą również doświadczenie „Australii”, kolejnego spektaklu napisanego i wyreżyserowanego przez tego... Czytaj więcej