W przedstawieniu Michała Buszewicza „Kwestia techniki” najbardziej podobał mi się nastrój, kreowany przez wyświetlane na ścianach haiku, autorstwa japońskich XVII-wiecznych poetów. Poezja japońskich mistrzów przeniosła ideę przedstawienia w bezczas, w przestrzeń wiecznego tu i teraz, przestrzeń, w której sytuuje się również teatr (czy raczej idea teatru). Zarazem – w połączeniu ze światłem i muzyką – nadawała spektaklowi jakiś nieuchwytny nastrój, jakąś szarpiącą melancholię, która czasem pojawia się o zachodzie słońca... Czytaj więcej