Gdy tak siedziałem na widowni Teatru Capitol we Wrocławiu i oglądałem spektakl Mateusza Pakuły, przypomniała mi się historia, którą przeżyłem kilka lat temu w banku, w którym mam konto. Oto w reklamie śliczna pani zachęcała mnie do spersonalizowania mojej karty bankomatowej: zamiast nudnego, brzydkiego, bankowego outfitu, zaprojektowanego przez najgorszych artystów, jakich chyba udało się znaleźć na rynku, mogę użyć własnego zdjęcia, które bank – chcąc żebym poczuł się wyjątkowy –... Czytaj więcej