Pomysł był ciekawy, choć nie nowy – biorąc na warsztat postać Marii Antoniny, zbadać alchemię wizerunku znanej postaci i pokazać, jak stopniowo rozjeżdża się z jej prawdziwym życiem. Faruga z Majewskim wydają się przy tym interesować bardziej mechanizmami, które – wbrew temu, co robimy i jak chcemy być postrzegani – ugruntowują jakąś trzecią wersję naszej legendy, po gombrowiczowsku wyrastającą z gęby, którą przyprawiają nam inni. Mówiąc wprost – chcieli się... Czytaj więcej