„Początkowo usiłowałem się bardzo dokładnie trzymać wizji pierwotnej. Uważałem to za jakąś nieuczciwość, że ja (…) zobligowany jakimiś tam maźnięciami, całkiem przypadkowymi, nagle zaczynam nie chcieć tego, co namalowałem poprzednio, a chcieć czegoś innego. To jakbym nie sam malował, tylko coś za mnie malowało” Czym jest owa „wizja pierwotna”, skąd przychodzi i w jaki sposób się materializuje, przeistacza w obraz? Czy istnieje jakaś siła, która wyraża się poprzez artystę w... Czytaj więcej