W „Miarce za miarkę” mamy świat nikczemników: bardzo realny świat, w którym solidnie osadzona jest akcja. Jest to odrażający, cuchnący świat średniowiecznego Wiednia. Nikczemność tego świata jest absolutnie niezbędna w strukturze utworu: błaganie Izabelli o łaskę jest znacznie bardziej wymowne w tej oprawie jak z Dostojewskiego, niż byłoby w lukrowanym krajobrazie komedii lirycznej. Peter Brook „Teatr prosty” Rosyjsko-angielski spektakl „Miarka za miarkę” Declana Donnellana rozpoczyna się od pantomimicznego prologu, w... Czytaj więcej