Najciekawsze w spektaklu Markusa Öhrn „Sonata widm” na podstawie dramatu Augusta Strindberga było złamanie teatralnego tabu, jakim jest nieruchoma pozycja widza w czasie spektaklu. Po wejściu do wielkiej hali Nowego Teatru można było zająć dowolne miejsce wokół stojącej centralnie na środku hali scenografii – plątaniny umownych pomieszczeń z fontanną, ogrodem ze sztucznych kwiatów oraz dwoma rzeźbami – kobiety i harfy. U góry tej konstrukcji mieliśmy zainstalowane ekrany, skierowane w cztery... Czytaj więcej