Najważniejszą z mojej perspektywy sceną w spektaklu Kleczewskiej wydaje się moment nieudanego gwałtu na jego głównej bohaterce, Karin (filmowa Jenny zamienia się tu w matkę reżysera, Karin Bergman). W oryginalnym filmie Bergmana z 1976 roku scena ta ma miejsce, gdy młoda, atrakcyjna i wydawałoby się życiowo spełniona doktor psychiatrii (Liv Ulmann) zostaje wezwana do swojego starego mieszkania, żeby pomóc swojej pacjentce, Marii, która uciekła ze szpitala dla nerwowo chorych. Na... Czytaj więcej